niedziela, 17 lutego 2013

Mam dla Pani recenzję naprawdę niesamowitej książki.

Åke Edwardson a właściwie Karl Åke Peter Edvardsson jest szwedzki twórcą powieści kryminalnych, wcześniej był wykładowcą na Uniwersytecie w Göteborgu, mieście gdzie dzieje się akcja utworów z udziałem Erika Wintera. "Taniec z aniołem" to pierwszy tom Czarnej Serii skandynawskiego autora. Książka została wyróżniona nagrodą Szwedzkiej Akademii Kryminału jako najlepsza powieść kryminalna 1997 roku.

Młody chłopak, Szwed, przyjeżdża do Londynu. Wkrótce zostaje znaleziony martwy w swoim pokoju hotelowym. Niedługo potem w akademiku w Göteborgu policjanci znajdują drugą ofiarę – tym razem jest to młody angielski turysta. Dwa makabryczne morderstwa, popełnione w dwóch, jakże odległych od siebie miastach. Służby bezpieczeństwa, zarówno w Londynie, jak i w Göteborgu, współpracują, aby rozwiązać zagadkę. Oba przestępstwa łączy niezwykła brutalność i ślady nagrywania ich na taśmę wideo. W obydwu krwawe dowody każą przypuszczać, że w odbył się tam makabryczny taniec. Przypadek? Aby dokładniej zbadać sprawę szwedzki detektyw, Erik Winter, jedzie do Londynu, by spotkać się z komisarzem Stevenem McDonaldem. Kolejne elementy tej, mrożącej krew w żyłach, układanki napawają ich przerażeniem, a prawda zdaje się być poza zasięgiem ich pojmowania.

„Taniec z aniołem” to kolejny skandynawski kryminał, który może być godnym przedstawicielem swojego gatunku. Mimo iż początek jest nieco trudny (zwłaszcza dla kogoś, kto nie jest ogromnym fanem tego gatunku) później akcja nabiera tempa. Można nawet przyłapać się na efekcie “jeszcze tylko jedna strona”. Mocną stroną książki jest też wyobcowanie, niepokój oraz długo skrywane urazy. Bohaterowie tego kryminału zaserwują nam sporo wartościowych spostrzeżeń na te tematy. Także główny bohater niepozbawiony jest wad i ciemnej przeszłości.

Książka napisana jest w świetnym stylu. Wszystkie elementy układanki są na miejscu - psychopatyczny morderca, który zabija według ustalonego schematu, najlepszy policjant, który oprócz pogoni za przestępcą, toczy walki z samym sobą - niby dostajemy, wielokrotnie już powtórzoną, fabułę, jednak, mimo wszystko, przykuwającą uwagę.

Alena Loreth

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz