środa, 5 grudnia 2012

"Zwiadowcy"- recenzja

Odkąd w księgarniach na całym świecie pojawił się "Harry Potter", zapanowała moda na czarodziejów, wiedźmy i magię. Nieco świeżości mogła wprowadzić Stephanie Meyer sagą "Zmierzch", jednak świecące wampiry już nie sprawiają, że można poczuć tę niesamowitą chęć czytania. 

 Gdy jakiś czas temu weszłam do księgarni, z zamiarem kupienia czegoś interesującego dla koleżanki, nie spodziewałam się, że natknę się na książkę, która wciągnie mnie w ten magiczny sposób. 

"Zwiadowcy" Johna Flanagana to powieść skierowana w szczególności do młodzieży (co można zauważyć już po okładce), jednak starsi czytelnicy też z chęcią ją czytają. Książka zaczyna się zwyczajnie, jednak zapowiadając ten niezwykły pomysł, jaki w swojej głowie stworzył autor. 

Głównym bohaterem jest młody, piętnastoletni chłopiec - Will. Jego największym marzeniem jest zostać jednym ze sławnych i odważnych rycerzy, ale los jaki go spotyka, jest zupełnie inny niż to sobie mógł wyobrazić. Ta opowieść jest typowo czarno - biała. Już od początku można stwierdzić, kto jest dobry, a kto zły. Nie jestem do końca pewna czy to plus, czy minus utworu, ale tym pierwszym na pewno jest brak JAKIEJKOLWIEK magii. Długo szukałam i przeglądałam każdą możliwą powieść fantastyczno - przygodową, by znaleźć właśnie "Zwiadowców". 

 Dzięki lekkości, z jaką pisze autor powieść czyta się łatwo i przyjemnie. Polecam ją każdej osobie, która wykazuje choć minimalne zainteresowanie czytaniem. A skoro ty, drogi czytelniku, znalazłeś się tutaj, to do tej grupy się z pewnością należysz. W tym wypadku, z uśmiechem na ustach, chcę Cię zachęcić do kupienia tej, a nie innej książki. Jeśli nie dla siebie, to dla młodszego brata. Jeśli nie dziś, to jutro. Jeśli nie, to… 

Alena Loreth

7 komentarzy:

  1. Zwiadowcy???? Czytałem, szczerze mówiąc polecam tylko gimnazjalistom. Jest to opowieść przesłodzona, przewidywalna, a więc i nudna. Miałem wrażenie, że każda kolejna część była coraz nudniejsza, ale przyczyną tego mogło być również iż w tym czasie dorastałem, a także równolegle czytałem "Grę o Tron" i odkrywałem, że świat nie jest taki piękny jak tam. Główni bohaterowie są nieskazitelni, kompletnie żadnych wad. Są jak mityczni herosi. A władca Araluenu jest gloryfikowany i sakralizowany z ogromnym namaszczeniem. W Araluenie widać Anglie, a w Skandii Skandynawie. Jest to oczywiste przeniesienie średniowiecznych relacji do innego świata. A wątek miłosny?? Litości. Bohater mimo kilkunastu lat akcji utworu, tak wolno, czyni podboje w kierunku swej ukochanej i już w pierwszej części można zgadnąć, że będą razem. Wszystko jest tam po stronie bohaterów od pogody, przez naturę, po napotkanych ludzi. Wokół giną setki ludzi, a oni niczym herosi zabijają kolejne setki. Kompletny brak realizmu. A, więc polecam idealistom, gimnazjalistom oraz osobom, które nie spotkały się jeszcze z tym jak niestety jest urządzony ten świat. Więc na końcu zaapeluje, abyśmy zmienili świat na lepszy, na taki jak przedstawiony w "Zwiadowcach", który mimo iż jest naiwny, jest jednakże też piękny. I przyznam się że utożsamiałem się z Horace, choć niekoniecznie z jego inteligencją, raczej zasadami, więc nie powiem, że żałuję, powiem, że nie polecam wszystkim. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Przeczytałem raz i raczej nigdy do tego nie wrócę. Ale na pewno dam przeczytać dzieciom. :)

      Usuń
    2. Jeśli chodzi o wyidealizowanie niektórych rzeczy zgadzam się całkowicie, ale uważam że jest to książka dzięki której można właśnie oderwać się od rzeczywistości, pomarzyć i zrozumieć siłę prawdziwej przyjaźni. I takiej cierpliwości jak cierpliwość Alice życzę każdemu( a propos wątku miłosnego.

      Usuń
  2. Jak dla mnie Wasze opinie to jakieś nieporozumienie. Jest to światowej klasy literatura. Nieprzewidywalna fabuła, która zapiera dech w piersi to tylko jedna z niezliczonych plusów tej książki. Nie polecam jednak tego arcydzieła osobą o słabym sercu, gdyż mój kolega zginał na atak serca w momencie czytania wstępu do 1szego tomu !

    Mimo, iż jest ogromne arcydzieło i nie da się tej magicznej serii z niczym porównać to niestety jak każde dobro kulturowe ma swoich HEJTERÓW, którzy zawsze będą się mnożyć na naszej szarej planecie ...

    OdpowiedzUsuń
  3. Ta książka jest genialna. Wszystkie 10 tomów stoi na mojej biblioteczce, na honorowym miejscu. Wprowadziła światło do mojego szarego życia. Dzięki niej stałem się lepszym człowiekiem i przyjacielem. Poprawiłem swoje oceny, a moje życie stało się piękniejsze. Znalazłem dziewczynę, mam oddanych przyjaciół, psa, samochód i mieszkanie.

    Każdy musi mieć tą książkę, ona zmienia życie, diametralnie. Efekty, Was zaskoczą, więc dajcie się zaskoczyć i przeczytajcie książkę.

    Zdecydowanie nie polecać bandziorom, które z pewnością nie zrozumieją tak subtelnej literatury.

    OdpowiedzUsuń
  4. Przeczytałam 1 część mam 10 lat książka jest genialna, wciągająca, przeczytałam ją w 3 godziny mamy niestety 3 maja i nie mogę kupić następnej części. Polecam!

    OdpowiedzUsuń
  5. 33 yr old Software Consultant Allene Siney, hailing from Smith-Ennismore-Lakefield enjoys watching movies like "Hound of the Baskervilles, The" and Skiing. Took a trip to Historic Town of Grand-Bassam and drives a Ferrari 250 GT LWB California Spider. odniesienie

    OdpowiedzUsuń