środa, 20 marca 2013

Co robi bohater powieści Arthura Conana Doyle’a w oblężonym Breslau? Dlaczego „wszystko jest teatrem”? A diamenty są takie ważne?

„Ucieczka Festung z Breslau” jest genialnym kryminałem z historią w tle. A może powieścią historyczną ze śledztwem na drugim planie? Ten zdecyduje, kto przeczyta. Warto jednak wiedzieć, że bynajmniej nie jest to opis walk na froncie, opis zdobywania miasta czy poświęcenia jego mieszkańców, nie ma strzelanin, bo nad wszystko bohaterowie wolą pokojowe załatwianie spraw- trochę straszenia, trochę teatru i oficer Abwehry* nagle dowodzi oddziałem Armii Czerwonej i zdobywa mapę sztabową ataku na Breslau. Nie ma też pościgów, choć adrenaliny nie zabraknie. Każdy znajdzie tu coś dla siebie, szczególnie wrocławianin, bo przecież jest to książka napisana współcześnie, więc wszechwiedzący Holmes czasami doskonale opisuje teraźniejsze miasto czasami skłaniając nas ku refleksji „Co się stało z tymi, którzy mieszkali tu przed nami? Co było tu gdzie teraz jest wielka pusta przestrzeń?” Zdziwilibyśmy się jak inne było nasze miasto, kiedy jeszcze nie było nasze.

Jest to opowieść o dwóch ludziach, którzy chcą przetrwać i nie tylko, mają bardzo rozległe plany życia po wojnie. Ale czy to nie będzie zdrada, jeśli rzucą wszystko to, za co inni oddali życie? Nawet, jeśli to przeżyją a to jest dla nich najważniejsze. Szczególnie, że żaden nie jest jakoś specjalnie przywiązany do państwowej ideologii. Jest jeszcze piękna Niemka, zakochana w oficerze z wzajemnością. Czy w oblężonej twierdzy jest czas na miłość? Szczególnie, kiedy nad głowami bohaterów gromadzą się czarne chmury i każdy wywiad jest wrogiem, kiedy nawet własna organizacja już nie obroni przed oskarżeniami.

Tą książkę jak i całą twórczość Andrzeja Ziemiańskiego polecam każdemu, kto lubi przeczytać historię jednym tchem, bo wciąga i naprawdę trudno porzucić ją dla czegoś innego. Przegrywa z nią nawet Facebook!

*Abwehra, właściwie Abwehr, organ wywiadu i kontrwywiadu niemieckich sił zbrojnych, działający w latach 1921-1945.

Klaudia Sudoł

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz